Późnym wieczorem w kopalni Ziemowit doszło do wstrząsu o sile dwóch i ośmiu dziesiątych stopnia w skali Richtera. Był odczuwalny między innymi w Libiążu i Oświęcimiu. W tej sprawie dzwoniliście do nas na Gorącą Linię RMF FM.
Trzęsły się meble, żyrandol, leżałem na łóżku, spokojnie - poczułem wstrząs, łóżko zaczęło chodzić – relacjonował jeden z naszych słuchaczy. To trwa kilka sekund, ale jest na tyle uciążliwe, że zaczynamy to odczuwać coraz bardziej – dodawała inna słuchaczka. Kolejny wstrząs z kopalni odczuwalny w Chełmku . Tu się nie da żyć. Czy ktoś czeka aż jakieś domy się zawalą i ktoś zginie – napisała do nas Justyna.
Jak usłyszeliśmy w Wyższym Urzędzie Górniczym, w kopalni nie doszło do żadnych uszkodzeń, nikt też nie został ranny.
To kolejny w ostatnich dniach tak silny wstrząs w tym rejonie. W ubiegłym tygodniu do wstrząsów doszło również w kopalni Ziemowit oraz w kopalni Janina. Powody takiej sytuacji w tej ostatniej kopalni są dwa: wydobycie w tym rejonie oraz występujący tam podziemny uskok. Jak wskazują eksperci, nie ma znaczenia, że w okolicach ściany, gdzie zanotowano wstrząsy, wydobycie wstrzymane jest do odwołania.
Do końca miesiąca Wyższy Urząd Górniczy ma dostać ekspertyzę specjalistów w tej sprawie. Kopalnia Janina ma z kolei odpowiedzieć na pytanie, jak prowadzić wydobycie, żeby skutki na powierzchni były jak najmniej odczuwalne. Dotąd takiego opracowania nie było.
(mpw)