Dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie Andrzej G. zabił więźnia. Do tragedii doszło w celi osadzonego. Dyrektor został zatrzymany, a w więzieniu wzmocniono ochronę. Na miejsce przyjechał specjalny zespół Służby Więziennej z Warszawy.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, dyrektor zadał więźniowi co najmniej cztery ciosy nożem, między innymi w okolice szyi. Mężczyzna zmarł z powodu wykrwawienia. Śledztwo wyjaśni, dlaczego dyrektor wszedł do celi osadzonego, czy został zaatakowany i skąd wziął się tam nóż.
Po zabójstwie do Sztumu skierowano specjalny zespół kontrolny resortu sprawiedliwości i Służby Więziennej, z szefem więziennictwa gen. Jackiem Włodarskim na czele. Dyrektor więzienia jest zatrzymany do dyspozycji prokuratury, został też natychmiast zawieszony w obowiązkach służbowych.
Według rzeczniczki Centralnego Zarządu Służby Więziennej ppłk. Luizy Sałapy, dyrektor zakładu to funkcjonariusz Służby Więziennej z 25-letnim stażem. Od 6 lat kierował jednostką w Sztumie, wcześniej był dyrektorem Aresztu Śledczego w Elblągu. Z wykształcenia jest psychologiem.
Zabity skazany Józef S. odsiadywał liczne wyroki za kradzieże - koniec jego kary przypadał na 2030 rok. Według Sałapy, w przeszłości bywał agresywny, znany był z roszczeniowej postawy oraz pisania licznych skarg, zażaleń i pozwów, które były oddalane przez ich adresatów.
Zakład Karny w Sztumie to więzienie typu zamkniętego przeznaczone dla mężczyzn recydywistów.
Informację o zabójstwie w Sztumie otrzymaliśmy również na Gorącą Linię RMF FM.
W każdej chwili możesz wysłać nam informację, zdjęcia lub film na Gorącą Linię RMF FM.