Zamieszki wybuchły w czasie wielkiej paryskiej demonstracji przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat we Francji. Grupy skrajnie lewicowych aktywistów obrzuciły kamieniami, kostką brukową, deskami i butelkami policjantów, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym i pałkami.
Grupy młodych, skrajnie lewicowych aktywistów zaczęły podpalać pojemniki ze śmieciami i wznosić uliczne barykady. Bardzo szybko jednak interweniowały szturmowe oddziały policji w pełnym rynsztunku bojowym, które rozproszyły te grupy. Nad niektórymi ulicami unosiły się jednak długo gęste kłęby czarnego dymu - płonęły tam ciągle pojemniki ze śmieciami.