W kopalni węgla kamiennego w Abaju, w Zagłębiu Karagandyjskim doszło w niedzielę rano do wycieku metanu. Większość 64-osobowej załogi pracującej pod ziemią zdołała samodzielnie wyjechać na powierzchnię. Zginęło 6 osób, dwie są ranne - pisze portal Tengrinews.
Do wycieku doszło w pobliżu szybu wentylacyjnego K10 kopalni "Abajskaja". Na miejscu pracuje 21-osobowa ekipa ratownicza, akcję koordynuje służba ds. sytuacji nadzwyczajnych obwodu karagandyjskiego. Na polecenie premiera Askara Uzakbajuły Mamina została powołana specjalna międzyresortowa komisja, która ma zbadać okoliczności wypadku.
Ósemka górników, którzy utknęli w pobliżu K10, nie była w stanie się stamtąd wydostać. Ratownicy wydobyli ciała sześciu osób, dwóch górników, których stan jest oceniany jako krytyczny, zostało przewiezionych do szpitala.
Do wypadku doszło o godz. 9:30 czasu miejscowego (godz. 4:30 w Polsce).
Metan ze złóż węgla zwany także metanem kopalnianym jest nazywany "słodkim gazem" ze względu na brak siarkowodoru. W górnictwie węglowym stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Złoża metanu kopalnianego różnią się od typowych złóż gazu ziemnego w piaskowcu i innych złóż konwencjonalnych ponieważ metan jest gromadzony w węglu w efekcie procesu zwanego adsorpcją.