Premier Serbii Ana Brnabić dołączyła do kilkusetosobowej parady Gay Pride, która przeszła ulicami centrum Belgradu. Brnabić nie kryje, że jest lesbijką. Paradzie towarzyszyły zaostrzone środki bezpieczeństwa, podobnie jak w poprzednich latach.

Premier Serbii Ana Brnabić dołączyła do kilkusetosobowej parady Gay Pride, która przeszła ulicami centrum Belgradu. Brnabić nie kryje, że jest lesbijką. Paradzie towarzyszyły zaostrzone środki bezpieczeństwa, podobnie jak w poprzednich latach.
W paradzie wzięła udział serbska premier /Andrej Cukić /PAP/EPA

41-letnia Brnabić jest pierwszym serbskim premierem, biorącym udział w paradzie gejowskiej. Szli w niej także dwaj ministrowie jej rządu oraz burmistrz Belgradu Sinisa Mali.

Rząd Serbii jest dla wszystkich obywateli, zarówno dla większości jak i mniejszości, by pokazać, że szanuje różnorodność - powiedziała premier przed rozpoczęciem parady. Uczestnicy przeszli z ogromną tęczową flagą od placu Kwiatów do oddalonego o 1,5 km placu Republiki.

Do pilnowana porządku i bezpieczeństwa zmobilizowano ok. 2 tys. policjantów, czyli mniej niż połowę niż rok temu.

W wywiadzie opublikowanym w niedzielę w dzienniku "Politika" szefowa rządu powiedziała o paradzie, że "jeszcze kilka lat temu z trudem można to było sobie wyobrazić". Za kilka lat, będzie normalne mówienie o sprawach, o których dzisiaj nie jesteśmy gotowi wspominać. Nasze społeczeństwo dokonało w ostatnich latach wielkiego postępu - dodała Brnabić.

Przy okazji parady AFP przypomniała, że według badań blisko 40 proc. serbskiego społeczeństwa uważa homoseksualizm za chorobę.

(mpw)