"Rosja boi się Wiktora Buta" - twierdzi znany międzynarodowy prawnik Robert Amsterdam. W wywiadzie dla "The Daily Telegraph", adwokat zajmujący się wcześniej sprawą Jukosu, twierdzi, że przewieziony do USA handlarz bronią, może skompromitować Rosjan. Według Amsterdama, nie należy wierzyć, że But odrzucił propozycję współpracy z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.
Pierwsi sprawę ujawnili rosyjscy dyplomaci, zapewniając jednocześnie, że handlarz bronią obiecał im, że na żaden układ nie pójdzie i nie powie ani słowa o amerykańskiej propozycji. Zaproponowali mu ten układ, kiedy przewozili go do Ameryki. Chodzi o krótszy wyrok nawet status politycznego uchodźcy - powiedziała korespondentowi RMF FM żona handlarza bronią Ałła But.
Oficjalnie, ten najbardziej znany handlarz bronią nie ma nic interesującego do powiedzenia amerykańskim śledczym. Jednak jego adwokat twierdzi, że związki Buta sięgają najwyższych przedstawicieli rosyjskiej elity władzy. Chodzi o ludzi pozostających w cieniu, ale odpowiedzialnych za tajne dostawy broni m.in. do Iranu, Wenezueli i krajów azjatyckich. Przesłuchanie Buta zaplanowano na 21 stycznia.