Moskiewskie szpitale opuściło już 496 byłych zakładników przetrzymywanych przez czeczeńskich bojowników w moskiewskim teatrze na Dubrowce i uwolnionych w ubiegłą sobotę przez rosyjskie siły specjalne. W szpitalach pozostaje jeszcze 155 osób. Stan 7 z nich jest bardzo ciężki.
Jak podała rano moskiewska służba zdrowia, w szpitalach pozostaje m.in. jeszcze sześcioro dzieci i siedmioro obywateli obcych państw. Siedem dorosłych osób znajduje się w bardzo ciężkim stanie.
Według najnowszych danych w wyniku szturmu na moskiewski teatr zginęło 119 osób – prawie wszyscy w wyniku działania użytych przez jednostki specjalne środków chemicznych – pochodnych fentanylu.
Fentanyl to środek analgetyczny z grupy opiatów, czyli substancji o strukturze chemicznej, jaką mają na przykład heroina i morfina (pochodne opium).
Jest to silny i krótko działający środek przeciwbólowy, w niewielkich dawkach podawany pacjentom przed zastosowaniem narkozy. W czystej postaci jest kilkaset razy silniejszy od morfiny.
Tymczasem rozpętała się rosyjsko - czeczeńska wojna propagandowa. Znany czeczeński komendant Szamil Basajew przyznał się do zorganizowania ubiegło tygodniowej akcji terrorystycznej w moskiewskim teatrze. Ostrzegł jednocześnie Rosjan przed nowymi atakami.
Deklaracja Basajewa o odpowiedzialności za zamach ma na celu oczyszczenie czeczeńskiego prezydenta Asłana Maschadowa. Wczoraj władze Rosji rozesłały za nim międzynarodowy list gończy. Twierdzą także, że Maschadow wiedział o akcji czeczeńskiego komanda w Moskwie.
07:10