Brytyjski premier Boris Johnson oświadczył, że "z wielkim smutkiem" przyjął wiadomość o śmierci księcia Filipa. Mąż królowej Elżbiety II zmarł w piątek w wieku 99 lat.
Składając hołd, Johnson powiedział, że książę Edynburga zasłużył na sympatię pokoleń w Wielkiej Brytanii, w całej Wspólnocie Narodów i na całym świecie.