Jezus zobaczyłby dziś na Ziemi "wiele wojen, wiele ubóstwa i tyle nierówności, a jednocześnie ogromne zdobycze techniki, nowoczesne środki i ludzi, którzy zawsze się spieszą" - powiedział papież Franciszek tysiącom wiernych, przybyłych w niedzielę w południe na modlitwę Anioł Pański w Watykanie. Ponownie zachęcił do modlitwy za naród Ukrainy.
W rozważaniach poprzedzających modlitwę papież mówił: "Wyobraźmy sobie, że dzisiaj Pan Jezus przyszedłby na Ziemię. Zobaczyłby niestety wiele wojen, wiele ubóstwa i tyle nierówności, a jednocześnie ogromne zdobycze techniki, nowoczesne środki i ludzi, którzy zawsze się spieszą nigdy się nie zatrzymując".
"Ale czy znalazłbyś kogoś, kto poświęca mu czas i miłość, kto stawia go na pierwszym miejscu?" - zapytał.
Jak zauważył, "często koncentrujemy się na tylu pilnych, ale niekoniecznych rzeczach. Zajmujemy się i martwimy tyloma drugorzędnymi sytuacjami i być może nie zdając sobie z tego sprawy zaniedbujemy to, co się liczy i pozwalamy na to, aby nasza miłość do Boga powoli stygła".
Papież ponownie zachęcił do modlitwy za naród Ukrainy.