Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert oświadczył, że stosunki polsko-niemieckie nie ucierpiały w wyniku wypowiedzi szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach na temat Władysława Bartoszewskiego. Steinbach powiedziała wczoraj w rozmowie z telewizją ARD, że "Bartoszewski ma zły charakter".
Jak oświadczył Seibert, między Polską a Niemcami panują przyjazne, dobre stosunki, których z pewnością nie mogą poważnie naruszyć pojedyncze wypowiedzi. Poinformował, że na wczorajszym szczycie Unii Europejskiej w Brukseli kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiała z polskim premierem Donaldem Tuskiem. Zapewniała go o swym wielkim szacunku dla dorobku i postaci Bartoszewskiego.
Według Seiberta spotkanie Merkel i Tuska przebiegło w przyjacielskiej, bardzo serdecznej i niezakłóconej atmosferze. Wobec wypowiedzi Steinbach Merkel miała potrzebę poinformować premiera Tuska o swojej opinii o byłym szefie polskiej dyplomacji - dodał Seibert.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle ocenił, że wypowiedź Steinbach o Bartoszewskim była nierozsądna. Z uwagi na "wrażliwość" stosunków z Polską wezwał polityków, by starannie ważyli słowa - szczególnie gdy chodzi o niemiecką przeszłość, aby nie ranić głęboko dusz i serc naszych sąsiadów.