Badania balistyczne wykazały, że Mark Duggan nie strzelał do policji. W ubiegłym tygodniu został on zastrzelony w taksówce przez policyjnego snajpera. Jego śmierć wywołała pierwsze zamieszki w Londynie. Informacja może pogorszyć i tak napiętą sytuację.
Duggan został postrzelony podczas próby aresztowania go w ramach operacji policji do walki z przestępczością wśród czarnej społeczności. Okoliczności jego śmierci nie są jednak jasne. Nie ma dowodu, że pistolet znaleziony na miejscu został użyty podczas tego incydentu - poinformowała komisja badająca sprawę.
Duggana zginął trafiony dwoma pociskami wystrzelonymi przez snajpera. Według wstępnych wyników badań, pocisk, który utkwił w policyjnym radiu na miejscu zdarzenia, pochodził z policyjnej broni.