Amerykańska firma Space Perspective zaczęła przyjmować rezerwacje na loty balonem na skraj kosmosu. Bilety kosztują 125 tys. dolarów, a pierwsze komercyjne loty unoszącego się na wysokość 30 km balonu planowane są na 2024 rok - informuje CNN.

Statek kosmiczny Neptun może pomieścić pilota i ośmiu pasażerów w kapsule ciśnieniowej podwieszonej pod balon wypełniony wodorem. Okrągła kapsuła ma pięć metrów średnicy i poprzez duże panoramiczne okna umożliwia niezakłóconą obserwację podniebnej podróży. Unoszący kapsułę balon po pełnym wypełnieniu ma 100 metrów średnicy.

Inauguracyjny lot bezzałogowy Neptuna odbył się 18 czerwca i trwał 6 godzin 39 minut. Komercyjne wycieczki z pasażerami mają trwać równo sześć godzin. Przez pierwsze dwie balon będzie się wznosił na skraj ziemskiej atmosfery, na wysokość ok. 30,5 km., gdzie zatrzyma się na kolejne dwie godziny, by dać czas kosmicznym turystom na podziwianie widoków. Dwie godziny zajmie również powrót na Ziemię. Balon ma startować z kosmodromu na Florydzie i lądować na oceanie.

"Gaz w balonie jest lżejszy od powietrza i pozwala Neptunowi wznieść się na szczyt ziemskiej atmosfery niczym kostka lodu na tafli wody" - tłumaczy na swoich stronach Space Perspective.

W ostatnich latach turystyka kosmiczna rozwija się coraz szybciej. Nad swoimi programami kosmicznych podróży od lat pracują trzej miliarderzy. SpaceX Elona Muska chce uruchomić komercyjne loty kosmiczne w 2023 roku, a Blue Origin Jeffa Bezosa planuje w lipcu pierwszy suborbitalny lot turystyczny statku kosmicznego New Shepard. Już w maju próbny lot odbył samolot kosmiczny opracowany przez należącą do Richarda Bransona firmę Virgin Galactic.

Pierwszym kosmicznym turystą był amerykański milioner Dennis Tito, który w 2001 roku poleciał rosyjską rakietą Sojuz na Międzynarodową Stację Kosmiczną.