Prezydenci Stanów Zjednoczonych i Rosji, Joe Biden i Władimir Putin, spotkają się 16 czerwca w Genewie - przekazał Biały Dom. Informację potwierdziła Moskwa.
Władimir Putin i Joe Biden spotkają się. Według informacji podanych przez USA i potwierdzonych przez Rosję przywódcy obu państw porozmawiają 16 czerwca w Szwajcarii.
Kreml w komunikacie poinformował, że politycy mają omówić przede wszystkim przyszłość dwustronnych stosunków, walkę z pandemią Covid-19, problemy związane ze strategiczną stabilnością nuklearną oraz konflikty regionalne.
"Przywódcy omówią pełen zakres palących problemów, dążąc do przywrócenia przewidywalności i stabilności w stosunkach USA-Rosja" - czytamy z kolei w komunikacie Białego Domu.
Ostatnie spotkanie przywódców USA i Rosji odbyło się w 2018 roku w Helsinkach w Finlandii. Wówczas prezydentem Stanów Zjednoczonych był Donald Trump. Amerykańscy urzędnicy zapowiedzieli, że tegoroczny, czerwcowy szczyt będzie jednak wyglądał zupełnie inaczej.
Biden spotka się z Putinem po raz pierwszy od czasu objęcia urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Joe Biden już wcześniej, jako wiceprezydent widział się z przywódcą Rosji. Podczas spotkania w 2011 roku miał powiedzieć Putinowi "nie sądzę, że masz duszę".
Joe Biden zaproponował zorganizowanie szczytu z Władimirem Putinem podczas rozmowy telefonicznej w kwietniu. Od tego czasu obie strony ustalają szczegóły.
CNN pisze, że Putin wydawał się otwarty na tę ofertę Bidena. Telewizja poinformowała, powołując się amerykańskich urzędników, że Biały Dom wysłał w tym tygodniu doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’a Sullivana do Genewy, by spotkał się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem.
Szwajcarski dziennik "Tages-Anzeiger" napisał natomiast, że do Szwajcarii przybyła już część misji USA. Gazeta powoływała się na anonimowe źródła, według których na genewskim lotnisku wylądował w niedzielę "nietypowy samolot towarowy".
Raczej nie będzie resetu. Naszym zadaniem jest omówienie współpracy tam, gdzie się zgadzamy - a tam, gdzie się nie zgadzamy, przedstawienie naszych stanowisk - mówił agencji Reuters wysoki rangą urzędnik Białego Domu pod warunkiem zachowania anonimowości.
Najlepszą rzeczą, na jaką możemy teraz liczyć, jest status quo i że nasze relacje nie będą się pogarszać - cytował Reuters urzędnika amerykańskiej administracji.
Relacje między USA i Rosją są w ostatnim czasie bardzo napięte. Stosunki zaostrzyły się, kiedy Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję sankcje w związku ze otruciem opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i atakiem na SolarWinds.
Podczas marcowego wywiadu Biden nazwał Putina zabójcą, dodając, że rosyjski przywódca "zapłaci cenę" za swoje wysiłki podważenia wyborów w USA w 2020 roku.
W odpowiedzi Kreml po raz pierwszy od ponad 20 lat wezwał swojego ambasadora w USA na konsultacje. Putin odpowiedział na krytykę Bidena m.in. propozycją debaty telewizyjnej na żywo.
W zeszłym tygodniu amerykański sekretarz stanu Antony Blinken spotkał się z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Było to pierwsze spotkanie przedstawicieli USA i Rosji na tak wysokim szczeblu od czasu objęcia urzędu przez Bidena.
Szczyt w Genewie ma być zakończeniem pierwszej zagranicznej podróży Joe Bidena, który rozpocznie ją od udziału w szczycie G7, w dniach 11-13 czerwca w Wielkiej Brytanii, a następnie przeniesie się do Brukseli na szczyt NATO, który zaplanowany jest na 14 czerwca.