Trzy osoby zginęły w wyniku ataku nożownika w centrum Wuerzburga w środkowych Niemczech. Są też ranni, z których część odniosła poważne obrażenia. Sprawca został zatrzymany. To 24-letni Somalijczyk zamieszkały w tym mieście - przekazała lokalna policja.

Według informacji "Bilda" i radia Bayerische Rundfunk, mężczyzna zaatakował nożem kilka osób w pobliżu placu Barbarossy w centrum w 130-tysięcznego Wuerzburgu, leżącego na południowy wschód od Frankfurtu. Służby sygnał o niebezpieczeństwie miały dostać około godz. 17. 

Ze wstępnych ustaleń, na które powołuje się agencja dpa, wynika, że mężczyzna atakował przypadkowych przechodniów w centrum miasta. Jak podaje lokalna gazeta "Main Post", wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko i jedno z jego rodziców.


Co najmniej trzy osoby zginęły. Według informacji radia Bayerische Rundfunk rannych miało zostać piętnaście osób. Agencja dpa podaje z kolei, że obrażenia odniosło pięć osób. "Bild" pisze natomiast o sześciu rannych. Część osób odniosła poważne obrażenia

Policja w mediach społecznościowych zapewniła, że nie ma już żadnego niebezpieczeństwa. 

Pewne obszary centrum miasta pozostają na razie zamknięte - pisze "Bild". Teren wokół miejsca zdarzenia odgrodzono.

Sprawca został postrzelony

"Napastnik został obezwładniony po użyciu broni palnej przez policję. Jest kilku rannych, a także ofiary śmiertelne" - napisano w komunikacie policji. "Bild" pisze, że sprawca został postrzelony w nogę i obecnie przebywa w areszcie. 

"Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - zapewniła policja na Twitterze.

Służby podkreślają, że nic nie wskazuje na to, by było więcej sprawców. 

24-latek kilka dni wcześniej został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym

Szef MSW Bawarii Joachim Herrmann powiedział, że władze nie wykluczają na razie podłoża islamistycznego. Jak dodał, według jednego ze świadków zdarzenia napastnik krzyknął "Allahu Ahkbar" (Allah jest wielki).

Dochodzenie policyjne będzie musiało ustalić, czy mamy do czynienia z aktem powiązanym z islamizmem, czy ze stanem psychicznym agresora - wskazał Herrmann, zauważając, że według służb ratunkowych Somalijczyk wykazał się "naprawdę niewiarygodną brutalnością".

Szef MSW sprecyzował, że agresor już wcześniej był znany z policji z powodu aktów przemocy i problemów psychiatrycznych, a "kilka dni temu został umieszczony siłą w szpitalu psychiatrycznym".

Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych widać młodego mężczyznę trzymającego przedmiot wyglądający na nóż oraz innych mężczyzn, trzymających go na odległość za pomocą krzeseł i czekających na przyjazd policji. Na innym wideo widać było plamy krwi na ziemi

Jak pisze Reuters, miejsce ukazane na filmach zgadza się z miejscem, gdzie doszło do ataków, ale nie dało się potwierdzić ich autentyczności.

Policja zaapelowała o niedzielenie się w internecie zdjęciami lub nagraniami ze zdarzenia, prosząc o poszanowanie prawa ofiar do prywatności.

Markus Söder premier Bawarii, gdzie znajduje się Wuerzburg, na Twitterze wyraził solidarność z rodzinami ofiar. 

"Okropne i szokujące wieści z Wuerzburga: Opłakujemy ofiary i ich rodziny. Dziękuję policji za szybką interwencję" - napisał w poście opublikowanym w mediach społecznościowych. 

"Wielkie podziękowania i szacunek za odważną interwencję wielu obywateli, którzy zdecydowanie sprzeciwiali się rzekomemu napastnikowi" - dodał w kolejnym wpisie.