70 postępowań z całego kraju - także umorzonych - połączono do trwającego w Łodzi śledztwa w sprawie grupy przestępczej. Oszuści na nielegalnie uzyskane dane osobowe przypadkowych osób wyłudzali kredyty i kupowali na raty drogi sprzęt elektroniczny - dowiedział się reporter RMF FM.

Miesiąc temu łódzcy policjanci zatrzymali 5 osób podejrzanych o oszustwa.

Na razie jest ponad 100 poszkodowanych, jednak jak usłyszał Krzysztof Zasada ostatecznie będzie ich co najmniej kilkaset. Wiele osób - jak mówią prokuratorzy - może jeszcze nie wiedzieć, że ciążą na nich długi.

W mieszkaniach podejrzanych znaleziono mnóstwo nośników z bardzo szczegółowymi danymi osobowymi. Oszuści mieli nawet nazwiska panieńskie matek swych ofiar.

Działali bardzo profesjonalnie. Na nazwiska pokrzywdzonych podrabiali dokumenty, kupowali na ich dane karty sim do telefonów, sprawdzali zdolność kredytową w Biurze Informacji Kredytowej.

Już wiadomo, że kredyty brali w 37 firmach pożyczkowych i 9 bankach. Śledczy podejrzewają, że w ten proceder w całym kraju było zaangażowanych o wiele więcej osób.

Opracowanie: