W stolicy Dolnego Śląska spotykają się dziś prezydenci Polski i Francji – Aleksander Kwaśniewski i Jacques Chirac - oraz kanclerz Niemiec - Gerhard Schroeder. To 12. spotkanie na szczycie Weimarskiego Trójkąta.

Żadnemu z dotychczasowych spotkań nie towarzyszyły tak napięte stosunki dyplomatyczne na linii Warszawa-Berlin i Warszawa-Paryż.

Listę dyplomatycznych wpadek otwiera prezydent Chirac, kiedy pouczał Polskę jak dzieci, że stojąc w przedsionku Unii nie powinniśmy podpisywać się pod Listem 8, listem poparcia dla amerykańskich działań w Iraku.

Polska dyplomacja nie przewidziała zaś jak wielkim zawodem dla Francuzów może się okazać nasza decyzja o zakupie amerykańskiego F-16 a nie francuskiego Mirage.

W stosunkach z Niemcami problemem jest kanclerz Schroeder, będący niejako zakładnikiem własnej kampanii wyborczej. A ponieważ kanclerz nie może się pochwalić zbyt dużymi osiągnięciami w polityce wewnętrznej, zwłaszcza w kwestiach ekonomicznych, Niemcy to zauważają, toteż trwa przy swoim „nein” w sprawach zaangażowania międzynarodowego Niemiec, bez mandatu ONZ - mówi Bogdan Klich, wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Ze strony Polski nie widać kardynalnych błędów – ocenia Klich. Jednak te niewielkie urastają do dużych rozmiarów. Nie poinformowaliśmy Berlina, że zamierzamy podpisać się pod Listem 8.

Niefortunne są nasze ostatnie zabiegi przy tzw. otwartej kurtynie, zapraszającej Niemców i Duńczyków do wspólnego działania w Iraku.

W tych trudnych warunkach spotkanie we Wrocławiu ma więc fundamentalne znaczenie. Jest szansą na to, aby wyjaśnić powstałe animozje, poprawić komunikację i spojrzeć w przyszłość.

Symbol zdecydowanego poparcia Francji dla polskiego członkostwa w Unii Europejskiej - tak bliskie otoczenie prezydenta Jacques'a Chiraca określa znaczenie szczytu we Wrocławiu. Czy francuskie władze chcą w ten sposób załagodzić napięcia pomiędzy Paryżem i Warszawą? Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF Marka Gładysza:

Czego z kolei spodziewają się Niemcy po wrocławskim szczycie, posłuchaj w relacji berlińskiego korespondenta RMF Tomasza Lejmana:

Foto Archiwum RMF

10:10