Policjanci z warszawskiej Ochoty wspólnie z ratownikami prowadzili reanimację pasażera miejskiego autobusu. Mężczyznę udało się uratować i został on przewieziony do szpitala.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego z komendy na warszawskiej Ochocie otrzymali informację, że w autobusie miał być pijany mężczyzna. Po przyjeździe na miejsce zastali kierowcę autobusu, który wskazał im pasażera w wieku około 45 lat, z którym nie można było nawiązać kontaktu - podkreślił podkom. Karol Cebula z komendy na warszawskiej Ochocie.
Mężczyzna przestał reagować na bodźce i przestał oddychać. Funkcjonariusze od razu rozpoczęli reanimację i wezwali pogotowie. Po przyjeździe ratownicy przejęli akcję ratunkową. Wspólnymi siłami udało się przywrócić mężczyźnie funkcje życiowe.
Najprawdopodobniej mamy do czynienia z osobą bezdomną, która była pod wpływem alkoholu. Staramy się ustalić tożsamość tego mężczyzny - zaznaczył Cebula.
Należy podkreślić prawidłowe zachowanie kierowcy autobusu, który zareagował i wezwał na miejsce służby ratunkowe, które wspólnymi siłami zapobiegli tragedii. Pamiętajmy, że w przypadku nagłego zatrzymania krążenia wczesne rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej zwiększa szanse na przeżycie poszkodowanego. Nie bójmy się pomagać - zaapelował Karol Cebula.