Prokuratura w Białymstoku umorzyła śledztwo prowadzone razem z ABW, w sprawie nieprawidłowości przy budowie obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy. Śledczy sprawdzali, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez drogowców i pracowników białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przy podpisywaniu umów na inwestycję.
Postępowanie umorzono z uwagi na to, że prokuratorzy nie dopatrzyli się znamion czynu zabronionego - powiedział rzecznik prasowy białostockiej prokuratury Adam Kozub. Według niego drogowcy, podpisując w lutym 2007 r. umowę z wykonawcą, mieli prawomocną decyzją środowiskową, wydaną przez ministra środowiska oraz pozwolenie na budowę, które wydał ówczesny wojewoda.
Nikt nie mógł przewidzieć, że ta decyzja środowiskowa ministra zostanie uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. To skutkowało później uchyleniem pozwolenia na budowę - dodał prokurator.
W 2009 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała umowę z wykonawcą obwodnicy firmą Budimex Dromex. Ostatecznie, po zakwestionowaniu przebiegu obwodnicy przez dolinę Rospudy, przygotowany został uzupełniony raport środowiskowy. Inwestycja ma przebiegać przez miejscowość Raczki.