Funkcjonariuszki z Aresztu Śledczego w Kielcach podczas kontroli znalazły u kobiety, która przyszła z wizytą do osadzonego, kulki marihuany o łącznej wadze ponad 10 gramów. Miała je ukryte w miejscu intymnym - poinformował rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Kielcach mjr Michał Głowacki.
Jak przekazał Głowacki: funkcjonariusze Służby Więziennej miały uzasadnione podejrzenia, że skazany może otrzymywać spoza więzienia niedozwolone przedmioty. Siostra osadzonego, która przyszła do niego na widzenie, została poddana kontroli osobistej.
Podczas kontroli okazało się, że kobieta w intymnej części ciała przechowuje szczelnie zapakowany pakiet, zawierający 6 kulek marihuany. Po przeprowadzeniu kontroli zabezpieczonego przedmiotu ustalono, że w kulkach znajduje się marihuana, o łącznej wadze 10,45 grama.
Kobieta, która próbowała przemycić narkotyki, została zatrzymana. O sprawie poinformowano policję.
Według Głowackiego, nie był to taki pierwszy przypadek. Ostatnie próby przemycenia - przez osobę odwiedzającą - niedozwolonych substancji na teren aresztu w Kielcach miały miejsce w 2017 roku.
Jak mówią funkcjonariusze Służby Więziennej, do przemytu wykorzystywane są także dzieci - bliscy osadzonych próbują przemycić narkotyki, dopalacze i telefony ukrywając je w dziecięcych pampersach i ubrankach. Najbliżsi wykorzystują również korespondencję, paczki higieniczno-odzieżowe i sprzęt RTV do przemytu: np. w ostatnim czasie funkcjonariusze z Aresztu Śledczego w Kielcach w korespondencji kierowanej do osadzonego ujawnili gazety nasączone extasy.
Intensyfikowane są działania zapobiegające przedostawaniu się na teren więzień przedmiotów niedozwolonych, niebezpiecznych i środków psychoaktywnych. Służba Więzienna przeszukuje osoby, pomieszczenia i uszczelnia wejście na teren jednostek. W wykrywaniu narkotyków pomagają przeszkolone psy, nowoczesny sprzęt, doświadczenie strażników więziennych oraz częste kontrole.