To myśliwy zastrzelił 16-letniego ucznia zespołu szkół w Kluczkowicach na Lubelszczyźnie. Nastolatek pochodzący z Kazachstanu wraz dwoma kolegami w niedzielę wieczorem poszedł do sadu nieopodal szkolnego internatu, w którym mieszkał. Wtedy padł strzał. Chłopak mimo reanimacji zmarł.
Do postrzelenia doszło 1 listopada. Zginął 16-letni obywatel Kazachstanu, który z grupą młodzieży z tego kraju mieszkał w internacie Zespołu Szkół w Kluczkowicach.
Wieczorem trzech chłopców wyszło do sadu w pobliżu internatu. Wtedy padł strzał z samochodu. Jeden z nastolatków został postrzelony. Sprawca po oddaniu strzału odjechał. Podjęto próbę reanimacji chłopca, jednak mimo starań, jego życia nie udało się uratować.
Według ustaleń śledczych, 51-letni myśliwy polował w nocy razem z 41-letnim kolegą. Starszy mężczyzna strzelił w kierunku chłopców i trafił w 16-latka. Po zdarzeniu obaj uciekli. Jak się później okazało, strzał z broni myśliwskiej spowodował u chłopca uszkodzenia nerki, wątroby i płuca.
Prokuratura postawiła myśliwemu zarzut zabójstwa. Nie przyznał się do winy, składał obszerne wyjaśnienia. Jednak prokuratura nie ujawnia ich treści. Sąd aresztował go na 3 miesiące. Może mu grozić nawet dożywocie.
Z kolei 41-latek będzie odpowiadał za nieudzielenie pomocy małoletniemu pokrzywdzonemu oraz utrudnianie postępowania. Mężczyzna przyznał się. Grozi mu do 5 lat więzienia. Śledczy zgodzili się w jego przypadku na poręczenie majątkowe, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.