Straż Ochrony Kolei będzie kolejną zbrojną formacją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Resort właśnie przedstawił projekt ustawy, dzięki której SOK od przyszłego roku stanie się jeszcze jedną - po policji, straży granicznej, czy Biurze Ochrony Rządu - służbą podległą resortowi. Zgodnie z projektem nowa formacja będzie mogła między innymi zatrzymywać i kontrolować kierowców na terenach podległych kolei.
Straż Ochrony Kolei dostanie szereg uprawnień, które do tej pory przysługiwały głównie policji. To między innymi możliwość prowadzenia czynności operacyjnych i śledczych w sprawach związanych z mieniem kolejowym i bezpieczeństwem ruchu. Sokiści będą też mogli pobierać odciski palców, wymaz śluzu z policzków i próbki biologiczne ze zwłok.
Straż Ochrony Kolei dostanie dostęp do policyjnej bazy danych o kierowcach, a funkcjonariusze będą chronieni tak jak inne służby mundurowe MSWiA.
Nowe przepisy miałyby wejść w życie od przyszłego roku.
W tej chwili SOK to uzbrojona i umundurowana służba podległa przez spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe ministrowi infrastruktury i budownictwa.
W SOK służy ponad trzy tysiące funkcjonariuszy, uzbrojonych w broń palną, miotacze gazu, pałki i paralizatory. Do tej pory SOK działał na podstawie ustawy o transporcie kolejowym i rozporządzeń ministra odpowiedzialnego za transport.
(j.)