15-miesięczna dziewczynka zmarła wskutek nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło w piątek po południu w Pisarzowicach koło Bielska-Białej. Na jednej z posesji dziecko potrąciła kierująca toyotą matka - poinformowała bielska policja.
Ze wstępnych informacji wynika, że 36-letnia kierująca Toyotą potrąciła swoją 15-miesięczną córkę. Kobieta najprawdopodobniej w trakcie cofania nie zauważyła swojej córki.
Rzecznik bielskich policjantów asp. Ilona Michalczyk poinformowała, że tuż po wypadku rodzice natychmiast przewieźli dziecko na pogotowie. Podczas dojazdu do placówki leczniczej stan dziecka znacznie się pogorszył. "Pomimo prób reanimacji dziewczynka zmarła wskutek obrażeń" - powiedziała. Przesłuchanie kobiety zaraz po tragedii było niemożliwe.
Rodzice dziecka byli trzeźwi. "Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Północ. Ustalamy wszystkie okoliczności zdarzenia" - dodała Michalczyk. Śledztwo nie dotyczy spowodowania wypadku a nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki.