Kto zamordował 15-letnią Wiktorię? To pytanie od kilku dni zadają sobie mieszkańcy Krapkowic na Opolszczyźnie. Dziewczyna zaginęła na początku marca. Teraz już wiadomo, że nie żyje. Badania DNA potwierdziły bowiem, że to jej ciało znaleziono kilka dni temu w przepompowni ścieków. Wcześniej prokuratura stwierdziła, że do śmierci nie doszło w sposób naturalny.

Czy Wiktorię zabił ktoś, kogo znała? Prokuratura i policja milczą w tej sprawie. Na tym etapie badamy różne wersje wydarzeń. Dla dobra śledztwa za wcześnie mówić o szczegółach - powiedziała RMF FM prokurator Lidia Sieradzka rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. Dodała, że do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów.

Krapkowice aż huczą od plotek. To zrobił psychopata, który podobno w internecie pisał, że chce gwałcić i zabijać. Mam nadzieję, że zostanie złapany, bo strach wyjść na ulicę - mówi RMF FM jedna z mieszkanek osiedla XXX-lecia, w pobliżu którego znaleziono ciało nastolatki. O podobnych podejrzeniach co do sprawcy informował policję i opinię publiczną detektyw Krzysztof Rutkowski. 

Prokurator Lidia Sieradzka przyznaje, że wskazany mężczyzna był sprawdzany. Badane są wszystkie sygnały. Wykluczono związek tego mężczyzny ze sprawą. Niezależnie od niej, został on skierowany na leczenie w zakładzie psychiatrycznym - dodaje. 

Mieszkańcy Krapkowic wciąż są w szoku. Do tej pory czuli się bezpiecznie, teraz - szczególnie kobiety - są ostrożniejsze. Mam dwie córki, już studentki i boję się o nie. Kiedy wychodzą, mówię, że chłopak ma przyjść po nie, a potem odprowadzić do samego domu, bo jest strach - mówi reporterce jedna z mieszkanek. I ten strach jeszcze pewnie pozostanie, dopóki śledczy nie wyjaśnią okoliczności śmierci Wiktorii.

(ug)