"W Polsce nie brak ludzi myślących tak jak Behring Breivik, który strzelał do rodaków, by obalić rząd, ponieważ uważa, że jest on pozbawiony prawnego i politycznego tytułu do rządzenia"- powiedział w Londynie szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Jak dodał, internet to kloaka, w której różni frustraci wylewają swoją żółć.
Polski minister spotkał się w Londynie z szefem brytyjskiego MSZ Williamem Hague'em.
W Polsce też mamy środowiska, które uważają, że demokratycznie wybrany prezydent czy rząd to zdrajcy, którzy naprawdę nie reprezentują Polski i Polaków. To są bardzo niebezpieczne emocje i ich podsycanie może prowadzić do takich nieobliczalnych skutków - twierdzi Sikorski.
Mowa nienawiści w internecie, pisanie karygodnych bzdur, takich jak "Żydzi do gazu", czy innych tego typu treści nawołujących do przemocy w internecie, uzmysławiają na przykładzie norweskim, jak blisko może być od słów do czynów - podkreślił szef polskiej dyplomacji.
Zniesławiania, nawoływania do nienawiści, do przemocy nie są objęte immunitetem prawnym. (...) Prawo obowiązuje w internecie tak samo jak gdzie indziej - dodał Sikorski.
Zapewnił również, że w sprawie piątkowych ataków w Norwegii polskie służby od pierwszych chwil współpracują ze służbami innych państw. W sprawie zamachowca w Norwegii są niestety wątki polskie, zarówno ideologiczne - terrorysta z aprobatą wyrażał się o niektórych partiach politycznych w Polsce - jak też niestety również wątki logistyczne. (...) Atak pokazuje, jak bardzo potrzebna jest paneuropejska współpraca wymiany danych o podejrzanych transakcjach - twierdzi szef MSZ.