Biciem i groźbami dwóch 15-latków zmuszało o trzy lata młodszego kolegę do kradzieży drogich zabawek, najczęściej zestawów klocków Lego. Gehenna chłopca się skończył, gdy policja w Gorzowie Wielkopolskim zatrzymała młodego złodzieja.
Dramat dwunastolatka zaczął się rok temu, gdy na podwórku poznał dwóch - teraz już - gimnazjalistów. Starsi chłopcy zaczęli znęcać się nad młodszym i nakłaniać go do kradzieży upatrzonych wcześniej rzeczy. Jeśli dwunastolatek wychodził bez łupu, był bity. Starsi "koledzy" kopali go i uderzali pięściami. Przerażony chłopiec przyznał, że bał się komukolwiek o tym powiedzieć.
W końcu dwunastolatek wpadł na gorącym uczynku. Policjanci zatrzymali go, gdy chciał z jednego z salonów prasowych w centrum Gorzowa ukraść kolejne klocki - zestaw warty 170 złotych. Paradoksalnie jednak ta wpadka zakończyła jego gehennę.
Dwójką prześladowców zajmie się teraz sąd rodzinny i nieletnich w Gorzowie Wielkopolskim. Na razie policja ustaliła, że mają na koncie przynajmniej 25 czynów, głównie wymuszenia rozbójnicze.