Rodzice zamordowanego Szymona z Będzina odpowiedzą za jego śmierć. Tragedia wydarzyła się w 2010 roku. Chłopiec umierał w męczarniach przez trzy dni. Teraz bielscy śledczy skierowali do Sądu Okręgowego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko Beacie Ch. i jej partnerowi Jarosławowi R.
Jak poinformowała rzecznik bielskiej Prokuratury Okręgowej Małgorzata Borkowska, 24 lutego 2010 roku Jarosław R. zadał chłopcu silny cios w brzuch. W efekcie w ciele Szymona pękło jelito cienkie. Chłopiec cierpiał, ale rodzice nie wezwali pomocy, bo bali się dochodzenia w sprawie pobicia. Szymek zmarł po trzech dniach. Miał wtedy zaledwie 22 miesiące.
Gdyby ta pomoc medyczna była udzielona, z całą pewnością dziecko miało szanse przeżycia - podkreśla prok. Borkowska.
W dniu śmierci Szymona Beata Ch. i Jarosław R. porzucili jego zwłoki w stawie na obrzeżach Cieszyna w Śląskiem. Zostały znalezione w marcu.
Rodziców dziecka zatrzymano dopiero latem ubiegłego roku po anonimowym doniesieniu. Teraz oboje odpowiedzą za zabójstwo. Grozi im do 25 lat więzienia lub dożywocie.