Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie śmierci 2-miesięcznej dziewczynki z warszawskiego Mokotowa. Rodzicom niemowlęcia zarzucono m.in. pobicie dziecka ze skutkiem śmiertelnym.

Oskarżonym zarzucono, że "wspólnie i w porozumieniu, znęcali się fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad swoją córką". Znęcanie to polegało w szczególności na spowodowaniu tępego urazu klatki piersiowej oraz złamaniu prawego obojczyka, zaniechaniu wezwania pomocy medycznej do córki oraz zaniedbaniach w prawidłowej opiece nad córką - wynika z ustaleń prokuratury.

26 sierpnia 2012 roku do mieszkania na Mokotowie przy ul. Cieszyńskiej została wezwana policja i pogotowie. Rodzice dziewczynki - Ewa M. i Marek K. - twierdzili, że spali razem z córeczką i rano zauważyli, że się nie rusza. Niemowlę nie wykazywało reakcji, brak było tętna i akcji serca. Reanimacja trwała 45 minut, ale nie przyniosła skutków - informowała wtedy prokuratura.

Lekarz stwierdził wstępnie, że przyczyną śmierci dziewczynki mógł być wypadek - przyduszenie przez jednego z rodziców. Niemniej nie wykluczył innego powodu. Podczas sekcji zwłok okazało się jednak, że niemowlę było niedożywione, miało złamane żebra i uraz głowy, który mógł być powodem jego śmierci.