Ministerstwo Infrastruktury odmawia komentarza w sprawie planów Stalexportu, który chce podniesienia opłat za przejazd autostradą A4 Kraków - Katowice. Tymczasem nieoficjalne informacje reportera RMF FM Pawła Świądra o przymiarkach do tej podwyżki potwierdził już rzecznik firmy. Według naszych ustaleń, Stalexport zakłada, że maksymalnie stawka za przejazd A4 mogłaby wzrosnąć z 16 do nawet 20 złotych.
Pytany o plany Stalexportu rzecznik resortu infrastruktury oświadczył, że nie ma jeszcze oficjalnego wniosku o podwyżkę, więc nie ma czego komentować. Nie odpowiedział też na pytanie, jaka będzie reakcja urzędników, gdy taki wniosek wpłynie. Kierowcy mają jednak powody do obaw, bo kilka tygodni temu o skandalicznych zapisach koncesji wiceminister infrastruktury Radosław Stępień mówił: My jako strona publiczna jesteśmy związani umową zawartą przez naszych poprzedników i naszym obowiązkiem jest niepowiększanie zobowiązań Skarbu Państwa z tytułu ewentualnych zdarzeń odszkodowawczych. Przypomnijmy więc, że zgodnie z ujawnionym przez reporterów RMF FM aneksem do umowy koncesyjnej, Stalexport jako zarządca autostrady może dowolnie podnosić opłaty za przejazd nią.
Można więc wnioskować, że urzędnicy resortu infrastruktury znowu zgodzą się na wyższe opłaty, a na razie milczą, bo z ich szumnych zapowiedzi sprzed roku o próbie zmiany zapisów koncesji nic nie wynikło.
Tymczasem Rafał Czechowski ze Stalexportu mówi: Rośnie ruch na autostradzie, rozważamy różne sposoby zdobycia pieniędzy na potrzebne remonty.
Kolejna podwyżka wydaje się więc tylko kwestią czasu.