Nastolatka z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Łysej Górze pod Brzeskiem w Małopolsce próbowała się powiesić - dowiedział się reporter RMF FM Marek Balawajder. W placówce kilka dni temu doszło do gwałtu na wychowance. Dziewczynie, która usiłowała się zabić, nic się nie stało; jest pod opieką psychologów. Policja ustala, czy miała związek z pobiciem i gwałtem.
Dziewczyna wyszła do toalety, ale gdy nie wracała zbyt długo i nie odpowiadała na pytania wychowawcy, ten wyważył drzwi. Wówczas okazało się, że nastolatka miała już przygotowaną pętlę.
Wczoraj na swoje życie próbował targnąć się szesnastolatek, jeden z czterech podopiecznych ośrodka, którzy zgwałcili 15-latkę. Przebywał w Policyjnej Izbie Dziecka w Tarnowie. Chłopakowi nic się nie stało, bo szybko zareagowali pilnujący go policjanci.
16-latek jest podejrzany o udział w gwałcie. On sam twierdzi, że tylko przyglądał się temu, co robi starszy od niego kolega.
Sąd zdecydował, że trzech podopiecznych ośrodka w Łysej Górze trafi do schroniska dla nieletnich, czwarty - najstarszy - został tymczasowo aresztowany.
W sprawę zamieszana jest jednak jeszcze jedna osoba - 17-letnia dziewczyna, która według ustaleń policji była prowodyrem całego zajścia. Dziewczyna uciekła z ośrodka; jest poszukiwana przez policję w całym kraju.
Jak informuje policja, Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Łysej Górze powstał 2 września, a już było w nim ok. 50 interwencji.