Zatrzymujemy osoby, które są prawdopodobnie współpracownikami służb białoruskich i które współpracują z reżimem Łukaszenki, starając się przerzucić do Polski imigrantów w sposób nielegalny - poinformował premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował też do Białorusi o zaprzestanie tych prób. Zdaniem premiera, prowadzone przy polsko-białoruskiej granicy ćwiczenia wojskowe na dużą skale, mogą być źródłem prowokacji.
Premier poinformował na konferencji prasowej, że prób nielegalnego przekraczania granicy z Białorusią i współpracy z przemytnikami polska strona zidentyfikowała "bardzo wiele". Według niego Białorusini "miejsc nielegalnego przekraczania granicy planowali stworzyć więcej".
Zatrzymujemy osoby, które są niestety prawdopodobnie na służbie służb białoruskich i które współpracując z tym służbami współpracują z reżimem Łukaszenki. Starają się przerzucić do Polski imigrantów w sposób nielegalny - powiedział Morawiecki. Stwierdził też, że strona polska wie, iż "służby białoruskie zaopatrują migrantów w specjalne środki, żywność i pomagają im w ich próbach przedarcia się na terytorium Polski".
Po raz kolejny apelujemy do władz Białorusi o zaprzestanie tych prób i o przyjęcie naszej pomocy humanitarnej (dla migrantów - PAP), która w wielu miejscach czaka na możliwość przedostania się przez granicę Białoruską - powiedział.
Premier mówił, że migranci "są ściągani na granicę polską". Tłumaczył również, że obozowisko w okolicach Usnarza Górnego to "swego rodzaju przykrywka dla zorganizowanej akcji służb białoruskich". Premier dodawał, że słowa te potwierdzają zdjęcia wykonane na granicy.
Tak napiętej sytuacji na granicy z Białorusią nie mieliśmy od 30 lat - dodawał premier, podkreślając, że Polska ma pełne wsparcie UE i Komisji Europejskiej.
Premier przypomniał też, że 10 września rozpoczną się rosyjskie ćwiczenia wojskowe Zapad-2021. Ćwiczenia wojskowe o takim wielkim zasięgu obejmujące tak wielką liczbę żołnierzy mogą wiązać się z licznymi prowokacjami - mówił Morawiecki.
Relacjonował, że słyszane były wybuchy po stronie białoruskiej, blisko granicy z Polską.
Dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie stanu wyjątkowego - tłumaczył szef rządu.
Wprowadziliśmy stan wyjątkowy, zawnioskowaliśmy (o to) do pana prezydenta. Pan prezydent podpisał stosowne rozporządzenie. Dziś w Sejmie będziemy apelowali do wszystkich sił politycznych, aby wsparły ten stan wyjątkowy - powiedział w poniedziałek. Sejm będzie rozpatrywał rozporządzenie Andrzeja Dudy w poniedziałek od godz. 16.30.