Cztery osoby trafiły do szpitala po wypadku, do jakiego doszło w trakcie policyjnego pościgu na drodze krajowej nr 66 między Szastałami a Kalnicą na Podlasiu. To trzy kobiety i dziecko.
Policjanci ruszyli w pościg za busem renault, kiedy jego kierowca nie zatrzymał się do kontroli. W jego trakcie inne auto osobowe - nissan, próbowało uniemożliwić policjantom dotarcie do ściganego auta.
Ten samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do czołowego zderzenia z inną osobówką. Kierująca nią kobieta trafiła do szpitala.
NIE PRZEGAP: Policja zatrzymała busy przewożące 78 migrantów. Irakijczycy usłyszeli zarzuty
Kierowca ściganego busa porzucił go w tym samym czasie na polnej drodze, uciekając pieszo. W jego aucie było dwunastu obcokrajowców. Dwie kobiety i dziecko trafiły do szpitala ze względu na ogólny stan, nie w związku z wypadkiem.
Kierowcę udało się zatrzymać chwile później. W ręce policjantów trafił też kierowca nissana, który doprowadził do wspomnianego wypadku. Obydwaj są obywatelami Ukrainy.
Od początku października odnotowano już ok. 12,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Z informacji przekazanych przez SG wynika też, że w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców przebywa 1,7 tys. osób.