Czwarty raz nie stawił się na wezwanie prokuratury oficer elitarnej jednostki kontrterrorystycznej BOA - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Śledczy z Mińska Mazowieckiego chcą mu od kilkunastu tygodni postawić zarzuty za spowodowanie kolizji drogowej po pijanemu.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, będzie jeszcze jedno, ostatnie wezwanie prokuratury, a następnie - bez względu na to, czy policjant się stawi - śledztwo zostanie zamknięte, a akt oskarżenia przekazany do sądu.
Nie mamy wątpliwości, że to oficer spowodował kolizję kierując pod wpływem alkoholu. Postanowienie o postawieniu mu zarzutów jest gotowe od dawna - usłyszał reporter RMF FM w prokuraturze.
Są bezpośredni świadkowie zdarzenia - cztery osoby z samochodu, z którym zderzył się pojazd kierowany przez antyterrorystę.
Trzy nieobecności wezwanego były usprawiedliwione zwolnieniem lekarskim. Powody dzisiejszej absencji nie są znane. Prokuratura zwraca jednak uwagę, że w związku z pandemią, do usprawiedliwienia nieobecności na przesłuchanie wystarczy zwolnienie od zwykłego lekarza.