Rodzinna tragedia w Warszawie. Policja zatrzymała mężczyznę, który nie dopilnował swoich dzieci w kąpieli. Nasz reporter Krzysztof Zasada ustalił nieoficjalnie, że 25-latek był pod wpływem narkotyków. 9-miesięczne dziecko jest w stanie krytycznym. Okazuje się, że zanim opiekujący się maluchami ojciec zareagował, dziecko przez kilka minut przebywało pod wodą. Drugiemu na szczęście nic się nie stało.
Policja ustala, jak doszło do tej tragedii. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie ojciec zachował się nieodpowiedzialnie. Nie przyglądał się, nie nadzorował tego, co się dzieje w wannie - powiedział naszemu reporterowi Maciej Karczyński z komendy stołecznej.
Z nieoficjalnych informacji naszego reportera wynika, że mężczyzna włożył dzieci do kąpieli, a sam z piwem zasiadł przed telewizorem i oglądał mecz. Wszedł do łazienki, gdy przestał słyszeć dzieci. W szoku próbował reanimować niemowlę. Gdy mu się to nie udało, zaczął wybijać szyby w mieszkaniu. Wtedy się poranił.
W szpitalu badania wykazały, że mężczyzna jest pod wpływem narkotyków.