Sajmiri wiewiórcza, małpa występująca m.in. w dorzeczu Amazonki, urodziła się we wrocławskim ogrodzie zoologicznym. Od 2011 r. na świat przyszło tu w sumie 36 osobników tego gatunku. Populacja tych małp drastycznie spada. Na wolności są one masowo odławiane na potrzeby badań naukowych i handlu.
We wrocławskim ogrodzie zoologicznym prowadzona jest hodowla zachowawcza sajmirów wiewiórczych. Od 2011 r. urodziło się tu 36 małp tego gatunku. Ostatnia na początku listopada. Maluch przyszedł na świat nieco ponad dwa tygodnie temu. Już drugiego dnia przeszedł z brzucha na plecy matki i mocno się trzyma. Na razie przebywa tylko z matką - śpi i pije jej mleko. Tak będzie przez trzy tygodnie. Potem będzie wychowywany przez siostry i ciotki, bo tak jest u tego gatunku - powiedział Jacek Góral, który opiekuje się sajmirami od początku ich hodowli we wrocławskim zoo.
Małpy tego gatunku w naturze żyją m.in. w dorzeczu Amazonki. Ich populacja drastycznie spada, ponieważ są masowo odławiane. Trafiają do laboratoriów lub prywatnych domów. Sajmiri wiewiórcza uważana była za gatunek modelowy do badań. Dlatego był odławiany w setkach tysięcy, jak nie milionach osobników do przeróżnych badań biomedycznych i kosmetologicznych. Większość tych małp żyła krótko, bo badania były agresywne, np. zakażanie różnymi szczepami bakterii czy wirusów. Teraz zmniejszono eksploatację zwierząt w testach, ale słychać głosy, że przyszłość to biogenetyka oparta o eksperymenty na naszych kuzynach - małpach. Mam nadzieję, że tak się nie stanie - podkreślił prezes wrocławskiego zoo Radosław Ratajszczak.