Strzelanina w Wólce Kosowskiej. Policjanci użyli broni podczas pościgu za bandytami, którzy napadli na właściciela kantoru w Nadarzynie koło Warszawy. Jeden z napastników został ranny.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, w Nadarzynie dwaj mężczyźni staranowali swoim samochodem auto właściciela kantoru, zabrali mu torbę z pieniędzmi i odjechali.
Kilka kilometrów dalej, w okolicach Wólki Kosowskiej, bandytów próbowali zatrzymać policjanci z pionu kryminalnego komendy stołecznej. Gangsterzy nie reagowali jednak na ich wezwania.
W trakcie ucieczki samochód przestępców został zablokowany - m.in. przez korek, który utworzył się na jezdni - a ścigani zaczęli taranować inne pojazdy. Wtedy padły strzały ostrzegawcze.
Ponieważ bandyci wciąż nie zamierzali się zatrzymać, padł - jak nieoficjalnie dowiedział się Krzysztof Zasada - strzał w kierunku samochodu. Kula raniła jednego z uciekających w nogę.
Dopiero wtedy złodziei udało się zatrzymać.
O wydarzeniach w Wólce Kosowskiej poinformował nas słuchacz, pan Krzysztof, który zadzwonił na Gorącą Linię RMF FM.