Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z powodu obecnych wydarzeń w Tunezji nie zaleca Polakom podróżowania do tego kraju. Osobom, które są już w Tunezji, MSZ zaleca pozostawanie na terenie stref turystycznych.
MSZ uspokaja równocześnie, że w tych strefach nie ma teraz zagrożenia dla bezpieczeństwa turystów.
Wczoraj prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali zakazał siłom bezpieczeństwa strzelania do demonstrantów i obiecał obniżkę cen chleba, mleka i cukru.
W kraju trwają niepokoje społeczne, których podłożem jest wysokie bezrobocie wśród młodych ludzi, korupcja oraz represyjny rząd. Według oficjalnych źródeł zginęły 23 osoby, według opozycji - ponad 50.
Prezydent obiecał, że nie będzie zmieniał konstytucji, aby móc ubiegać się w 2014 roku o kolejną kadencję. Powiedział, że limit 75 lat dla prezydenckich kandydatów powinien zostać niezmieniony. Oznacza to, że 74-letni Ben Ali, który rządził Tunezją żelazną ręką od 23 lat, pozostanie u władzy jedynie do końca kadencji.
Obiecał też wolność prasy i zakończenie blokady internetu.
Ben Ali w emocjonalnym wystąpieniu, po raz pierwszy w lokalnym dialekcie, a nie po arabsku, tłumaczył, że był oszukiwany przez swych współpracowników.
Zostałem oszukany. Nie jestem słońcem, które wszędzie świeci. Rozumiem obywateli Tunezji. Rozumiem ich żądania. Bardzo mi przykro z powodu tego, co się dzieje po 50 latach służenia krajowi, w wojsku, na różnych stanowiskach, 23 lata jako prezydent - oznajmił.