Na peryferiach Cieszyna, w jednym ze stawów hodowlanych, znaleziono ciało kilkuletniego dziecka. Przypadkowo zauważyli je dwaj przechodzący obok stawu chłopcy. Policja nie zna tożsamości dziecka. Wiadomo natomiast, że zarówno w polskich, jak i czeskich policyjnych bazach danych nie ma informacji na temat ewentualnych poszukiwań takiego chłopca.
Trudno nawet określić dokładny wiek chłopca. Dziecko miało na sobie zimowe ubranie. Jak się okazuje, w ostatnim czasie nikt nie zgłaszał oficjalnie zaginięcia malucha ani po polskiej, ani po czeskiej stronie granicy. Policjanci z Cieszyna poszukują przede wszystkim opiekunów dziecka. Po analizie policyjnych baz danych zarówno polskich, jak i czeskich nie wynika, by w tej chwili trwały jakiekolwiek poszukiwania właśnie takiego dziecka - mówi jeden z funkcjonariuszy.
W odpowiedzi na pytanie, czy chłopiec utonął, czy może przyczyna śmierci była inna, kluczowa będzie sekcja zwłok. Najprawdopodobniej zostanie ona przeprowadzona w poniedziałek.