Sąd rejonowy w Krakowie skazał na miesiąc ograniczenia wolności mężczyznę, który palił w piecu centralnego ogrzewania drewnem i węglem. Po wejściu w życie nowych przepisów, w Krakowie, są to rodzaje paliw, zabronione. Mężczyzna ma też wykonać nieodpłatną pracę na cele społeczne, w wymiarze 20 godzin.
Mężczyzna używał drewna i węgla w październiku - czyli miesiąc po wejściu w życie nowych przepisów uchwały antysmogowej. Sąd uznał, że okoliczności zdarzenia i wina obwinionego nie budzą wątpliwości, i uznał ten czyn za wykroczenie w związku z Uchwałą Sejmiku Województwa Małopolskiego z dnia 15 stycznia 2016r. w sprawie wprowadzenia na obszarze Gminy Miejskiej Kraków ograniczeń w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw - powiedział rzecznik straży miejskiej w Krakowie Marek Anioł.
Od początku września w Krakowie w instalacjach grzewczych dopuszczone jest stosowanie wyłącznie paliw gazowych, albo lekkiego oleju opałowego. Mieszkańcom, którzy złamią ustawę grozi mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Sprawa może również trafić do sądu. Wtedy grozi m.in. grzywna do pięciu tys. zł.
Przyjęta uchwała, która zakazuje używania paliw stałych do ogrzewania w Krakowie, od 1 września tego roku wprowadziła całkowity zakaz palenia węglem, drewnem i innymi paliwami stałymi w kotłach, piecach i kominkach.
Zakaz dotyczy nie tylko domowych pieców i palenisk węglowych, ale też kominków i ciężkich, stacjonarnych grillów (ale już nie tych sezonowych, rusztów i rożen rozkładanych okazjonalnie).
Regulacje dotyczą również punktów gastronomicznych.