Klub Twojego Ruchu przestał istnieć. Wystąpiło z niego 12 posłów. Janusz Palikot zapowiedział, że w Sejmie powstanie koło Ruch Palikota.
Palikot powiedział, że z klubu wystąpiło 12 posłów, w tym on, co spowodowało, że klub przestał istnieć. Zgodnie z regulaminem Sejmu klub musi liczyć minimum 15 posłów.
Dodał, że jeszcze dziś do marszałka Sejmu i kancelarii Sejmu zostaną złożone dokumenty konieczne do założenia koła poselskiego. To oznacza powrót do korzeni. Oznacza, że zaczynamy wszystko od początku - podkreślił.
W ciągu ostatnich kilku tygodni bez przerwy ktoś mi rzuca kłody pod nogi, próbuje wbić nóż w plecy i sparaliżować moją kampanię, doprowadzić do tego, abym się z tego wycofał, tłumaczył z tego, czy klub się rozpada, czy będzie jeszcze istniał, kto odchodzi, kto nie odchodzi. Postanowiłem przerwać ten śmieszny, trywialny i żenujący spektakl i rozwiązałem klub - wyjaśniał Palikot.
Mówił też o Andrzeju Rozenku - jak podkreślił - zastępcy Jerzego Urbana, który "jest dogadany z Platformą Obywatelską i pod pretekstem śmiesznych zarzutów, którym sam ZUS zaprzecza, próbuje rzucić kolejną kłodę pod nogi w tej kampanii. Przeciwko tej właśnie politycznej prostytucji powstał kiedyś Ruch Palikota" - podkreślił.
Jeśli Andrzej Rozenek jest człowiekiem honoru powinien oddać mandat, jak wszyscy Ci, którzy zmieniają barwy klubowe - podkreślił.
Janusz Palikot opublikował na Twitterze zaświadczenie o niezaleganiu w opłacaniu składek ZUS, a także wniosek do Zakładu o odblokowanie konta bankowego Twojego Ruchu. Wcześniej poseł tej partii Andrzej Rozenek potwierdził informacje RMF FM o zadłużeniu klubu parlamentarnego Twojego Ruchu wobec ZUS. Jak powiedział naszemu reporterowi Krzysztofowi Zasadzie, klub zalegał ZUS-owi co najmniej 170 tysięcy złotych. Po naszych doniesieniach w tej sprawie Rozenek zrezygnował z funkcji rzecznika, członka zarządu i sztabu wyborczego Twojego Ruchu.
Rozenek poinformował o swojej decyzji we wpisie na Twitterze, a uzasadniał ją "niewyjaśnionymi nieprawidłowościami finansowymi". Później w rozmowie z Krzysztofem Zasadą przyznał, że klub parlamentarny Twojego Ruchu miał zaległości wobec ZUS-u na kwotę co najmniej 170 tysięcy złotych. Jak mówił, okazało się, że zaległości te to tylko zeszłoroczne opóźnienia w zapłacie składek na ZUS za osoby zatrudnione w klubie TR.
Poseł był oburzony tym, że jego polityczni koledzy zaprzeczali doniesieniom o kłopotach. Informacje, które wychodziły od tygodnia z partii - o tym, że to, co napisaliście, jest nieprawdą, że mamy wszystko uregulowane, że nie ma zablokowanego konta - też okazały się bzdurą - mówił.
Według niego, niepłacenie za pracowników było w klubie celowe. Chcę sprawdzić, na co poszły te pieniądze, jutro (w czwartek) poproszę o wgląd w konta i przelewy za ostatnie lata - zapowiedział.
Rozenek dodał również, że do czwartku zostaje w klubie i partii, a później zdecyduje, co dalej.
O kłopotach klubu TR z ZUS-em reporterzy śledczy RMF FM informowali już w ubiegłym tygodniu. Według ich informacji, do nieprawidłowości w rozliczaniu dochodziło od początku kadencji: w niektórych przypadkach chodziło o zaniżanie płaconych do ZUS-u składek za pracowników klubu, ale były też przykłady całkowitego nierozliczania zatrudnionych.
Zakład, któremu poskarżył się jeden z pracowników klubu, wszczął egzekucję pod koniec lutego.
Z ustaleń naszych reporterów wynikało również, że przez kilka miesięcy prowadzona była korespondencja z klubem, który - mimo wezwań do uregulowania zaległości - nie zrobił tego.
Po naszych zeszłotygodniowych doniesieniach ZUS odmówił komentarza w tej sprawie, zaś władze klubu Twojego Ruchu zapewniły natomiast: "Nie wpłynął do nas żaden tytuł egzekucyjny, nie doszło do żadnych poważnych uchybień w opłacaniu składek na ZUS przez nasz klub parlamentarny".
W środę, po rezygnacji Andrzeja Rozenka, szef Twojego Ruchu Janusz Palikot poinformował: W związku z doniesieniami medialnymi, które wywołują różne emocje w sprawie tego, czy mamy czy nie zaległości wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zwróciłem się do ZUS w Warszawie o natychmiastowe rozliczenie konta klubu Twojego Ruchu. Zaznaczył, że według zapewnień jego służb finansowo-księgowych nie ma żadnych zaległości wobec ZUS obecnie czy w ostatnich dniach, choć - jak przyznał - "były oczywiście w okresach poprzednich opóźnienia w płatnościach spowodowane różnymi względami". Dodał, że oczekuje, iż ZUS "w trybie natychmiastowym" udzieli odpowiedniej informacji. Jeśli pokażą się jakieś dodatkowe jeszcze zobowiązania, natychmiast je uregulujemy - zapewnił.
Wieczorem Palikot opublikował natomiast na Twitterze dwa dokumenty - zaświadczenie o niezaleganiu w opłacaniu składek ZUS oraz wniosek do ZUS o odblokowanie konta bankowego Twojego Ruchu w związku z dokonaniem należnej wpłaty:
Michał Kabaciński - który po rezygnacji Rozenka został nowym rzecznikiem partii i klubu - poinformował, że składki były płacone "z miesięcznym czy dwumiesięcznym opóźnieniem", a opóźnienia te miały związek ze zmniejszeniem subwencji dla klubu po tym, jak opuszczali go posłowie. Każdy klub dostaje środki w zależności od tego, ilu posłów liczy. Na każdego posła jest przeznaczona dana kwota, którą otrzymuje klub i z tej sumy jest utrzymywana administracja klubu, pracownicy. Gdy w jednym roku odchodzi 20 posłów, zmniejsza się subwencja, a pracownicy zostają - tłumaczył. Podkreślił, że klub nie jest w stanie zwolnić pracownika z dniem odejścia posła: Są okresy wypowiedzenia i musimy to respektować.
Na Twitterze pojawiła się od razu odpowiedź Andrzeja Rozenka, który zwraca uwagę, że Janusz Palikot opublikował dokumenty dotyczące partii, on zaś od początku zwracał uwagę na kłopoty finansowe klubu.
(j.+edbie)