W czwartek (13 lutego) policjanci i strażnicy miejscy odebrali zgłoszenie od mieszkańców Rumi o kangurze skaczącym po ulicach miasta – donosi "Dziennik Bałtycki".
W czwartek w godzinach porannych na ulicach Rumi zauważono kangura. Wezwana przez mieszkańców policja i straż miejska zastała stojącego kangura na parkingu.
Na widok funkcjonariuszy torbacz spłoszył się i przeskoczył na ogródki działkowe. Tam jednak udało się pojmać zbiega - pisze "Dziennik Bałtycki".
Policjantom szybko udało się ustalić personalia właściciela zwierzęcia i wezwać go na miejsce. Ponieważ jego opiekun nie miał możliwości przewiezienia torbacza, kangura przetransportowano radiowozem. Odwieziono go do jednego z parków rozrywki, z którego najprawdopodobniej uciekł - czytamy w "Dzienniku Bałtyckim".