"Jeżeli tylko Covid minie, to będzie kongres i wybory w PiS. Tym razem jeszcze będę kandydował. Ale na pewno ostatni raz" - przyznał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. "Warto wierzyć starym, wielkim instytucjom. Wiek kanoniczny w Kościele to 75 lat. To wystarczy. Ale to nie oznacza, że będę w polityce do tego wieku. Może odejdę wcześniej" - stwierdził.
W Polsce nie ma tradycji gerontokracji. Interesowałem się polityką już jako dziecko i wtedy rządzili ludzie starzy. Dla mnie było to oczywiste. Później to się zaczęło zmieniać - mówił Kaczyński w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Uważam, że w tej sprawie dobry jest umiar - podkreślił.
Lider PiS-u stwierdził, że decyzja o jego odejściu z polityki przed 75. urodzinami "to byłaby decyzja partii, w której jest teraz dużo młodych, energicznych ludzi, którzy mogliby mnie doskonale zastąpić".
Kongres PiS początkowo zapowiadany był na jesień. Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski mówił pod koniec listopada, że ma nadzieję, że uda się go zorganizować na początku przyszłego roku. Podkreślał, że teraz na pierwszym miejscu jest walka z pandemią, a ofensywa programowa zeszła na dalszy plan.
Kaczyński odniósł się też w wywiadzie do protestów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. One zmierzały pod mój dom i te bardzo brzydkie słowa było słychać nieustannie, bywało że pod moim adresem, ale też tak, można rzec, ogólnie - relacjonował. Te demonstracje są straszliwą szkodą dla Polski, złamały pewne reguły kulturowe i gdyby spojrzeć na to, czego by chcieli wrogowie Polski, to właśnie tego rodzaju degradacji - ocenił w rozmowie z "Rzeczpospolitą".