Zobaczę walkę bokserską, może pójdę pobiegać - powiedział dziennikarzom przegrany w prawyborach prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, pytany o najbliższe plany. Dodał, że czuje pewnego rodzaju ulgę, że nie wygrał. Podczas sobotniej konwencji na kandydatkę PO w wyborach prezydenckich została wybrana Małgorzata Kidawa-Błońska.
Podczas sobotniej konwencji PO Małgorzata Kidawa-Błońska została kandydatką partii na prezydenta, uzyskując poparcie 345 delegatów. Jej konkurent, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak otrzymał 125 głosów.
Po konwencji dziennikarze pytali Jaśkowiaka, czy czuje gorycz porażki. W układzie osobistym to, że ja tego ciężaru nie muszę nieść, jest to pewnego rodzaju ulga, że ktoś inny ponosi odpowiedzialność - odpowiedział.
Dzisiaj chcę odpocząć, zobaczyć sobie jakąś walkę bokserską, może pójdę pobiegać. A na dzisiaj muszę wracać do swojej pracy, którą mam w Poznaniu - dodał, pytany o najbliższe plany. Pytany był także, czy będzie kandydował do władz PO. Nie mam takich planów - odpowiedział.
Dopytywany, czy nie czuje rozczarowania, mówił: Nigdy nie podchodzę do pewnych rzeczy w kategoriach rozczarowania czy radości. To jest życie i uważam, że robimy wszystko, żeby Małgorzata Kidawa-Błońska wygrała wybory prezydenckie.
Zapewniał jednocześnie, że będzie wspierał Małgorzatę Kidawę-Błońską, zwłaszcza w Wielkopolsce. Biorę odpowiedzialność za wynik Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w Poznaniu - podkreślił Jaśkowiak.
Sobotnia konwencja Krajowa Platformy Obywatelskiej była ostatnim etapem ogłoszonych ponad miesiąc temu prawyborów. W tajnym głosowaniu ponad 700 delegatów zjazdu wybierało kandydata tej partii na prezydenta. O nominację walczyli: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Głosowanie wygrała Małgorzata Kidawa-Błońska i to ona w maju przyszłego roku zawalczy o fotel prezydenta z ramienia PO.
Wygramy te wybory, nie będą się już Polacy musieli wstydzić prezydenta, będę prezydentem wszystkich Polaków. Od dzisiaj pracujemy na zwycięstwo, zapraszam do tego wszystkie Polki i Polaków, możemy wygrać i wygramy w maju, zapraszam was do zwycięstwa - powiedziała Kidawa-Błońska po ogłoszeniu decyzji o kandydacie PO na prezydenta.