Sędzia Igor Tuleya stawił się do pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. W ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny w Warszawie ocenił, że jest on nieprzerwanie sędzią i może orzekać, co podważa prokuratura. Sąd Okręgowy przekonuje jednak, że Igor Tuleya nadal jest zawieszony w obowiązkach służbowych.
18 listopada Izba Dyscyplinarna SN zdecydowała o uchyleniu immunitetu sędziemu Igorowi Tulei. Prokuratura chciała sędziemu postawić zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień i bezprawnego ujawnienia informacji z postępowania.
W piątek Sąd Apelacyjny rozpatrywał zażalenie prokuratury na jego postanowienie, wydane po decyzji o odebraniu Tulei immunitetu i odsunięciu go od orzekania przez Izbę Dyscyplinarną.
Sąd Apelacyjny uznał zażalenie prokuratury za bezzasadne. W 10-stronicowym uzasadnieniu decyzji stwierdził m.in., że odebrać immunitet i zawiesić orzekanie przez sędziego może tylko sąd "niezależny, bezstronny i niezawisły", sprawiedliwie i jawnie rozpatrujący sprawę, a działanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nie spełnia żadnego z tych warunków.
Sąd Apelacyjny wprost zatem stwierdził, że Izba Dyscyplinarna nie ma cech sądu, a więc nim nie jest, a skoro tak, to jakiekolwiek jej decyzje nie mają znaczenia dla losów sędziego. Igor Tuleya jest więc nieprzerwanie sędzią, z przypisanym do tej funkcji immunitetem i prawem orzekania - stwierdził sąd.
Dzisiaj rano Tuleya przyszedł więc do warszawskiego Sądu Okręgowego, by domagać się przywrócenia do służby.
Składam pismo u prezesa. Później trzeba czekać na jego ruch. Podejrzewam, że decyzja już zapadła, niekoniecznie w tym budynku. To kolejna szansa dla prezesa sądu, by opowiedział się, czy stoi po jasnej, czy po ciemnej stronie mocy. Po stronie prawa, czy wprost przeciwnie, niszczy sądy - mówił Tuleya.
Podkreślił, że jeśli nie zostanie dopuszczony do służby, "to będzie oznaczało, że politycy nadal niszczą praworządność".
Sąd Okręgowy w Warszawie w komunikacie przekazanym PAP poinformował, że sędzia Igor Tuleya pozostaje nadal zawieszony w obowiązkach służbowych. Jak wskazano w oświadczeniu, orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie rozstrzygnęło tylko i wyłącznie kwestię zasadności postanowienia, wydanego przez Igora Tuleyę o zawieszeniu postępowania karnego. Powyższe rozstrzygnięcie nie wpływa na zmianę stanowiska Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie w zakresie konieczności respektowania uchwały Sądu Najwyższego Izby Dyscyplinarnej z dnia 18.11.2020 r. o zgodzie na pociągnięcie sędziego Igora Tuleyi do odpowiedzialności karnej i zawieszeniu w obowiązkach służbowych - czytamy w komunikacie.