Dopiero w przyszłym tygodniu władze Platformy Obywatelskiej zajmą się sprawą Julii Pitery. Od kilku lat europarlamentarzystka uchyla się od wykonania prawomocnych wyroków sądów. Termin, wyznaczony na zamknięcie sprawy przez szefa PO Grzegorza Schetynę minął kilka dni temu.

Politycy Platformy Obywatelskiej, z którymi rozmawiał dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, zapowiadają wniosek o zawieszenie Julii Pitery w prawach członka partii.

Na razie jednak to jedynie zapowiedzi. Pytani, dlaczego zwlekają, politycy PO odpowiadają, że nie chcą psuć kuriozalną i kłopotliwą sprawą Pitery, konwencji programowej partii, która w najbliższy weekend zaczyna się w Gdańsku. Jeśli Julia Pitera się na niej pojawi, to będzie okazja, żeby jeszcze raz spróbować ją przekonać. Jeśli nie, albo jeżeli się nie uda, to wniosek o zawieszenie w prawach członka PO jest już gotowy.

Politycy PO, którzy od ubiegłego tygodnia próbują się skontaktować z Julią Piterą, narzekają, że nie odpowiada na ich SMS-y i nie odbiera telefonu. Nieoficjalnie dodają, że europarlamentarzystka oczekiwała nawet, że będą jej bronić.

(ug)