Nic nie grozi życiu chłopca, który zatruty narkotykami, trafił do szpitala w Zabrzu. Pięciolatek ma uszkodzoną wątrobę. Dziecko trafiło do szpitala z matką. Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, rodzice mogli zdawać sobie sprawę, dlaczego chłopiec źle się czuje.
Kiedy mama zaprowadziła chłopca do szpitala, pięciolatek skarżył się na bóle brzucha i miał mocno rozszerzone źrenice. Wynik badań moczu był jednoznaczny. Lekarze, którzy badali chłopca, wykryli w jego organizmie amfetaminę - mówi naszemu reporterowi Janusz Jończyk ze śląskiej policji:
Chłopiec zażył narkotyk przypadkowo. Ojciec prawdopodobnie rozpuścił amfetaminę w napoju, a szklankę zostawił na stole. Dziecko wypiło płyn i w ten sposób narkotyk dostał się do organizmu. Matkę chłopca policja zatrzymała natychmiast, ojciec próbował się ukrywać. Zatrzymał go dopiero na ulicach Zabrza patrol policji. W chwili zatrzymania, ojciec był pod wpływem narkotyków.
Policja wstępnie wyklucza, że ojciec chłopca handlował narkotykami. Policjanci będą natomiast sprawdzać, czy rodzice dziecka nie są uzależnieni.