Obchody rocznicy wybuchu III powstania śląskiego stanowią ważny element stulecia odzyskania przez Polskę; Górny Śląsk miał absolutnie fundamentalne znaczenie - zaznaczył prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na Górze św. Anny z okazji 100. rocznicy wybuchu trzeciego powstania śląskiego.
Te obchody stanowią ważny element stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości - oświadczył prezydent Duda przy Pomniku Czynu Powstańczego na Górze św. Anny, po uroczystym podniesieniu flagi.
Prezydent RP podkreślił, że "okres stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, to nie tylko 1918 rok i nie tylko tamten symboliczny 11. listopada, kiedy Polska wraca na mapę Europy i świata; ale to także problem tego państwa odradzającego się po 123 latach, a czasem 146 latach zaborów, które chce wrócić w ukształtowanych przez siebie granicach oddających rzeczywiste miejsce, gdzie mieszkają Polacy".
Prezydent zaznaczył, że nie było to proste, gdyż "burze dziejowe" podczas dziesięcioleci i stuleci poniewierki "rozsiały Polaków po tym terenie", ale w "różnych miejscach ziemię nazywają, i nazywali wówczas swoją ojcowizną".
Przypomniał, że trwało to długo i wszystko "trzeba było odzyskiwać w zbrojnym powstaniu Wielkopolskę, wielkim powstaniu zwycięskim w naszej historii". Dlatego trzeba było odzyskiwać potem i Górny Śląsk, nie w jednym powstaniu, tylko w trzech zrywach powstańczych, po to, by ziemia, na której zamieszkiwali ludzie mówiący mową polską, gwarą śląską, stała się częścią odradzającej się Rzeczypospolitej - podkreślił.
Prezydent Duda przypomniał, że do Polski wracało także Pomorze i wszystko to było Polsce potrzebne, aby mogła istnieć oraz trwać i rozwijać się pod względem społecznym i gospodarczym.
I tego właśnie pod tym względem Górny Śląsk w szczególności miał absolutnie fundamentalne znaczenie, jako kraina i region przemysłowy, jako obszar zasobny w surowce, jako to miejsce, gdzie był zdecydowanie najdynamiczniejszy w tamtym okresie rozwój gospodarczy, i który rokował wielkimi nadziejami także i na przyszły rozwój ekonomiczny - podkreślił.
Podkreślił, że Góra św. Anny ma szczególne znaczenie, ponieważ w to jej rejonie toczyły się najcięższe walki podczas zrywu. Zaznaczył, że ziemie, które udało się Polsce odzyskać po trzecim powstaniu śląskim były "wielkim skarbem, który w znacznym stopniu pozwolił na dynamiczny rozwój". Pozwoliło stawać się Polsce nowoczesnym państwem nowoczesnej Europy, tą drugą Rzeczpospolitą, o której tak często mówimy z dumą - dodał.
Ja, jako prezydent RP przybyłem tutaj przede wszystkim, żeby złożyć hołd moim rodakom, wszystkim tym, którzy o Polskę i za Polskę walczyli - oświadczył. Prezydent mówił też, że w mieszkańcach Śląska, mimo wielu wydarzeń, cały czas trwała polskość, silne były polskie tradycje.
Taka była silna ta tradycja polskości i takie było pragnienie Polski, że ci ludzie gotowi byli iść oddać życie, walcząc jako ochotnicy z regularnymi oddziałami wojska, które przyszły tutaj by umocnić i bronić rozstrzygnięcia plebiscytowego, by walczyć przeciwko temu polskiemu żywiołowi, który tutaj dążył do odradzającej się Rzeczypospolitej - mówił Andrzej Duda.
Składam głęboki hołd chłopcom ze śląskich miasteczek, ze śląskich rodzin, co szli do Polski i dla Polki, co o niej marzyli, co jej pragnęli i co dla niej ten Górny Śląsk odzyskali, często płacąc za to krwią, a nawet życiem - powiedział pod pomnikiem Czynu Powstańczego prezydent.
Cześć i chwała bohaterom, wieczna pamięć wszytki poległym, wszystkim co zginęli, wszystkim co spoczywają w tej ziemi - dodał.
Andrzej Duda przypomniał, że w 1983 r. modlił się na Górze św. Anny papież Jan Paweł II, który wspominając wielki czyn powstańców śląskich "mówił o modlitwie i wspólnocie, o ojczyźnie, o wspólnej Polsce i wspólnym kraju".
Prezydent stwierdził, że wśród nas są dziś osoby różnych pokoleń i różnego pochodzenia, także pochodzenia niemieckiego. Wszyscy mieszkamy w Rzeczypospolitej Polskiej, w wolnym, demokratycznym, niepodległym państwie, w UE, szanując się nawzajem, szanując swoje prawa - podkreślił.
Podziękował obecnym za wspólną modlitwę. Niech żyje Polska, niech żyje Śląsk - zakończył prezydent.