14 kilogramów amfetaminy znalazła sudecka Straż Graniczna w samochodzie zatrzymanym w pobliżu przejścia granicznego w Boboszowie. Narkotyki były ukryte w zbiorniku paliwa wypełnionym olejem napędowym. W baku przemytnicy schowali 28 foliowych próżniowo zamkniętych worków z białym proszkiem.
Każdy z pakunków ważył około pół kilograma. Przechwycona przez celników ilość narkotyków wystarczyłaby do wyprodukowania aż 100 tysięcy porcji. W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn - jeden z nich był kurierem między Holandią a Polską, drugi miał odebrać wartą 700 tysięcy złotych narkotykową przesyłkę. Mężczyznom grozi do 7 lat więzienia.
Kurier wiozący narkotyki został zatrzymany nad ranem do kontroli na drodze krajowej nr 33 prowadzącej do byłego przejścia granicznego Boboszów-Dolni Lipka na Dolnym Śląsku. Podczas sprawdzania samochodu pogranicznicy znaleźli blisko 14 kg amfetaminy.
W zbiorniku paliwa wypełnionym olejem napędowym znajdowało się 28 foliowych próżniowo popakowanych worków z białym proszkiem. Każdy z nich ważył ponad 0,5 kg. Z zarekwirowanego narkotyku można by wyprodukować ponad 100 tys. porcji - powiedziała rzeczniczka prasowa Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej w Kłodzku Renata Sulima.
To kolejny przypadek ujawnienia przez funkcjonariuszy SOSG narkotyków w rejonie b. przejścia granicznego w Boboszowie. W połowie stycznia funkcjonariusze w Międzylesiu w powiecie kłodzkim zatrzymali mężczyznę, który chciał wywieźć do Austrii ponad 800 porcji narkotyków. Amfetamina i marihuana były ukryte w bochenku chleba, wśród innych artykułów żywnościowych.