Drugi dzień Piotr Niemczycki, wiceprezes Agory, odpowiadał na pytania sejmowej komisji śledczej. Dziś brylowały posłanki, które od niedawna są w składzie komisji wyjaśniającej aferę Rywina: Anita Błochowiak z SLD i Renata Beger z Samoobrony. Panie dały prawdziwy popis przygotowania do pracy...
W czasie przesłuchania nie dowiedzieliśmy się żadnych istotnych szczegółów, które pomogłyby wyjaśnić tzw. aferę Rywina. Poznaliśmy za to wiele innych informacji, niekoniecznie związanych z meritum sprawy. Najciekawszy dialog wywiązał się między Niemczyckim a posłanką Beger.
Renata Beger: (Samoobrona): Proszę mi powiedzieć, z jakiej pamięci pan korzystał? Ja na przykład jestem wzrokowcem. A pan?
Piotr Niemczycki: Nie wiem, z jakiej pamięci korzystam.
Renata Beger: A proszę mi powiedzieć, jak wygląda pana notes?
Piotr Niemczycki: Czarny.
Renata Beger: Nie chodzi mi o kolor. Zapiski.
Piotr Niemczycki: Pobazgrany, którego sam nie mogę odczytać.
Renata Beger: A proszę mi powiedzieć, czy pan chorował w przeszłości?
Piotr Niemczycki: Pewnie chorowałem...
Wcześniej merytoryczny popis dała wschodząca gwiazda SLD – Anita Błochowiak. Pani poseł najpierw powróciła do zagadek topograficznych siedziby Agory, kontynuując sobotni wątek przesłuchania, potem z uporem maniaka dopytywała się, dlaczego prezes Niemczycki potraktował propozycję Rywina jako wymuszenie łapówki, a nie zwykłą propozycję biznesową. No właśnie, ciekawe dlaczego?
Jedno jest pewne: zmiany personalne w komisji mogą cieszyć jedynie Lwa Rywina i jego ewentualnych mocodawców. Samą komisję na razie jedynie ośmieszają, zamieniając jej pracę w nie najlepszą szopkę.
foto RMF
17:00