56-letni mężczyzna, który trafił do krakowskiego szpitala z objawami ciężkiego zatrucia, wypił spirytus zmieszany ze środkiem do czyszczenia toalet. Alkoholem poczęstowała go konkubina, która chciała dać mu nauczkę.
Krakowscy policjanci prowadzili intensywne dochodzenie, które miało wyjaśnić, czym zatruł się mężczyzna, u którego stwierdzono poparzenie górnych dróg oddechowych. Początkowo sądzono, że przyczyną zatrucia był spirytus sprowadzony ze Słowacji. Jednak alkohol ten piły także inne osoby, które nie skarżyły się na żadne dolegliwości.
Po kilku dniach dochodzenia zagadka wyjaśniła się. 41-letnia konkubina poszkodowanego przyznała się, że chciała tylko wywołać rozstrój żołądka u swojego przyjaciela i dlatego poczęstowała go drinkiem sporządzonym z alkoholu i środka do czyszczenia toalet. Kiedy zobaczyła, że mężczyzna źle się poczuł, sama powiadomiła pogotowie, a policji przekazała próbkę trefnego alkoholu.
Kobiecie postawiono zarzut uszkodzenia ciała. Grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.