Zamachy w Brukseli. Co najmniej 30 osób nie żyje, jeden ze sprawców jest poszukiwany listem gończym
Wtorek, 22 marca 2016 (15:47)
Aktualizacja: Wtorek, 22 marca 2016 (18:43)
"To czarny dzień dla naszego kraju" – stwierdził premier Belgii Charles Michel. "Obawialiśmy się, że to się wydarzy" – przyznał. Rano w Brukseli doszło do dwóch zamachów - na lotnisku Zaventem i na stacji metra Maelbeek w pobliżu instytucji unijnych. Wg ostatnich informacji, w atakach terrorystycznych zginęło co najmniej 30 osób. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie. Zagroziło kolejnymi atakami.
We wtorek około godz. 8:00 doszło do dwóch eksplozji na lotnisku Zaventem w Brukseli. Na razie nie potwierdzono, ile dokładnie osób zginęło w tym zamachu. Według jednych źródeł zabitych zostało 10 osób. Inne mówią o 14 ofiarach śmiertelnych
Po 9:15 doszło do kolejnego wybuchu; tym razem w centrum miasta, przy stacji metra Maelbeek w pobliżu instytucji unijnych. Zginęło 20 osób.
W atakach zginęły co najmniej 30 osób. Ponad 200 jest rannych, w tym 3 Polaków.
Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.
Tuż przed wybuchem na lotnisku słychać było strzały. Świadkowie słyszeli też okrzyki wznoszone w języku arabskim.
Wybuch na lotnisku w Brukseli był atakiem zamachowca samobójcy.
Przy jego zwłokach znaleziono karabin Kałasznikowa oraz pas z materiałami wybuchowymi, które nie eksplodowały.
Ze względów bezpieczeństwa zarządzono ewakuację elektrowni atomowej Tihange położonej niedaleko Liege
Zamknięte jest lotnisko, stacje metra i kolejowe. Nie jeździ komunikacja miejska.
Podczas rewizji przeprowadzonej w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek, policja znalazła kolejną bombę, odczynniki chemiczne oraz flagę Państwa Islamskiego.
Belgijskie media informują, że poza materiałami wybuchowymi znaleziona bomba zawierała m.in. gwoździe.
Kończymy naszą relację minuta po minucie. Temat będziemy kontynuować jutro. Zapraszamy do śledzenia kolejnych wątków w sprawie wtorkowych zamachów w Brukseli. Jednocześnie informujemy, że na bieżąco będziemy informować o najważniejszych wydarzeniach w związku z zamachami.
Jesteśmy głęboko wstrząśnięci w związku z szokującymi wiadomościami o serii ataków, które dotknęły Brukselę - napisał minister Witold Waszczykowski w przesłanej do belgijskiego ministra spraw zagranicznych Didiera Reyndersa depeszy kondolencyjnej.
W imieniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i swoim własnym pragnę wyrazić najgłębsze kondolencje. Nasze myśli są z rodzinami ofiar, jak i wszystkimi dotkniętymi tą tragedią - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
Na czarno, żółto i czerwono oświetlona została rzymska Fontanna di Trevi i Kapitol, gdzie znajduje się siedziba władz stolicy. Tam również po zmierzchu odbyła się ceremonia ku czci ofiar ataków terrorystycznych w Brukseli.